O "Herbacie szczęścia" Agnieszki Grzelak

O "Herbacie szczęścia" Agnieszki Grzelak

Trochę magii, tajemnice z przeszłości i wielka miłość, na której drodze stoi wiele przeszkód… Zapraszam do lektury “Herbaty szczęścia” Agnieszki Grzelak, do której mam ogromny sentyment. Gdy na Szklarkę - główną bohaterkę, spada dość niezwykłe i trudne do zrealizowania zlecenie od tajemniczego klienta, po długich i wyczerpujących poszukiwaniach, odkrywa, że roślina której namalowanie jej zlecono, prawdopodobnie nie istnieje. Odpowiedzi na wszystkie pytania, które pojawiają się podczas poszukiwań herbaty szczęścia, okazują się być powiązane z przeszłością Szklarki, do której dziewczyna nie chce wracać. Jednak to wszystko nie daje jej spokoju. Pytania, na które odpowiedzi wydają się nie istnieć, pytania, które rodzą tylko więcej pytań. Poza tym, nastaje najwyższy już czas na zmierzenie się ze swoją historią i tajemnicami, które kryje, nawet jeśli będą niezwykle bolesne. Nie wszystkie sekrety jednak powinny ujrzeć światło dnia. Mogą wywołać większe kontrowersje niż cokolwiek co dotychczas odkryto. Bo nagle może się okazać, że cały dotychczasowy porządek świata zbudowany jest na czymś, co nie powinno mieć miejsca. Tylko czy ludziom starczy odwagi, żeby podjąć próby zmian, czy odwrócą się od problemu? Podczas poszukiwań i odkrywania prawdy o swojej przeszłości, Szklarce towarzyszą rodzące się uczucia do pewnego hrabi. Jednak na drodze do ich wspólnego szczęścia stoi jej wychowanie i pochodzenie, których arystokratyczna rodzina Scabera nie może zaakceptować. Czy Szklarka odkryje prawdę o swojej przeszłości i pochodzeniu? Czy hrabia uniknie zaręczyn z kobietą której nie kocha i sprzeciwi się wszystkiemu co mu wpajano i zaryzykuje dla prawdziwej miłości? Czy pokonają trudności, które stoją na drodze do ich szczęścia? Cóż… ja nie mam zamiaru zdradzać. Książka jest cudowna, a kolejne cztery części także warte przeczytania!

Powiązane artykuły

HTML Button Generator