Nowa ekranizacja klasycznej powieści Thomasa Hardy'ego
O względy młodej i pięknej Bathsheby Everdene rywalizuje aż trzech mężczyzn – przystojny lecz lekkomyślny sierżant Frank Troya, zamożnegy i dojrzały William Boldwood, a także znający się na hodowli owiec, prosty pasterz Gabriel Oak , który jako jedyny znał bohaterkę, jeszcze zanim piękna Bathsheba Everdene dziedziczy wielką farmę po swoim wuju. Tym samym osiągając swą niezależność w świecie zdominowanym przez mężczyzn (Anglia połowa XIX stulecia)
Z dala od zgiełku - Czy to takie proste?
Wydawać by się mogło, że wątek ten będzie wątkiem głównym i wielu może odnieść takie wrażenie, oglądając film. Jednak płaszczyzną o wiele ciekawszą jest historia głównej bohaterki i podróż, na którą nieuchronnie wpłynęły starania o jej rękę tych trzech adoratorów.
Niezależna kobieta w czasach Wiktoriańskich
Klasycznych melodramatów, w których między mężczyznami występuje rywalizacja o rękę kobiety, jest wiele. Należałoby jednak zadać pytanie, w ilu tych melodramatach kobieta zarządza ogromnym, dobrze prosperującym majątkiem, i to w czasach, kiedy to mężczyźni dziedziczyli wszystko, a kobiety w większości przypadków były pomijane czy lekceważone.
Adaptacja wykraczająca poza ramy
Oglądając ten film miałam mieszane odczucia. Może dlatego, że spodziewałam się tradycyjnego filmu kostiumowego, gdzie piękne krajobrazy przeplatają się z przeżyciami bohaterów, rozterkami miłosnymi i koniec końców idealizowanym obrazem miłości. Tymczasem "Z dala od zgiełku" zdecydowanie odbiega od tradycyjnych wyobrażeń o melodramatach, choć na tyle pozostaje wierne swej konwencji, by nadal zaliczać je do tego gatunku.
Odczucie oburzenia i niezrozumienia w nie jednej ze scen
Tak, jak wielu bohaterów literackich czy filmowych, niektóre z wyborów młodej i pięknej Bathsheba Everdene budzą oburzenie, niezrozumienie czy konsternację. Jednak jest to nieuniknione, nawet gdy nie odbiega od różnych elementów konwencji, w której stworzona została historia.
Niezależność jest tu istotna, a bohaterka postanawia walczyć o jej utrzymanie
Osobiście podobało mi się to, że bohaterka nie obawiała się wziąć własnego życia w swoje ręce i udowodniła, że nie potrzebuje mężczyzny, by zarządzać odziedziczonym majątkiem. Nie znaczy to jednak, że niektóre z jej wyborów nie budziły mojego zdezorientowania i niezadowolenia. Ale tak dzieje się w każdym przypadku, gdy główna bohaterka wybierać musi między trzema różnymi mężczyznami...
Recenzja filmu - podsumowanie
Z dala od zgiełku jest na pewno pozycją ciekawą, choć nie plasuje się wysoko na mojej liście ulubionych klasycznych melodramatów. Trzeba jednak oddać, że film do samego końca trzyma widza w napięciu. Mogę powiedzieć, że produkcja ta tchnęła nieco świeżego powietrza między różne filmy kostiumowe, ale ja pozostaję wierna klasycznym formom realizowania tej konwencji.