Uczyń ze swojego życia arcydzieło

Wyjechać do stolicy, by robić karierę, czy uczyć dzieci na wsi (Struktura kryształu)? Zapewnić rodzinie godne środki do życia czy kontynuować ukochane studia (Iluminacja)? Świetna posada na uczelni kosztem małych kompromisów z sumieniem (Barwy ochronne)? Zanussi często zestawia ze sobą portrety ludzi spełnionych, ludzi sukcesu, z tymi, którym się nie udało. Nigdy nie daje odpowiedzi. Jeśli nie byłyście na spotkaniu z Zanussim, nic straconego: posłuchajcie audiobooka lub przeczytajcie małą książeczkę "Uczyń ze swojego życia arcydzieło". Tytuł nawiązuje, po prostu, do "Listu
do artystów" Jana Pawła II. Książka nie jest żadnym poradnikiem, jest wywiadem, w którym Zanussi dowcipnie opowiada o swoim życiu. Z reżysera emanuje życzliwość, zachwyt, pasja, wielka kultura, kindersztuba, rycerskość, szarmanckość, włoska elegancja, artysta posługuje się wspaniałą polszczyzną. Przypomnę kilka myśli ze spotkania:

 Kwestionuj utarte prawdy.

Pielęgnuj wątpliwości i pytania - powtarzał Zanussi. Nie zabijaj w sobie niezależnego ducha. Może jest tak, ale może zupełnie inaczej? Ślepa wiara przeradza się w fanatyzm.

Czym byłoby nasze życie bez serdecznych spotkań?

W życiu chodzi o spotkania. Trzeba umieć je wykorzystać. W audiobooku i książce Zanussi opowiada o pięknych spotkaniach, które go tworzyły. Spotkanie z Zanussim przypomniało mi zdanie pewnej mistyczki, że podobno po tamtej stronie, zostaniemy poddani „prześwietleniu”. Na „rentgenie” nie będzie żadnych śladów nawet największego, popełnionego przez nas zła, będzie widać tylko miłość. Ślady po miłości.

 Po zobaczeniu filmu, spójrz do lutra. Co widzisz?

Czy jesteś choć trochę lepszym, mądrzejszym człowiekiem? Wybieraj takie filmy, po zobaczeniu których odpowiesz twierdząco na to pytanie - mówił Zanussi. Starożytni pisali też, że, żeby dążyć do doskonałości, należy prowadzić ascetyczny tryb życia, kontemplować wybrane dzieła. Wracaj do tego, co szczególnie cię zafascynowało, odkrywając w tym coraz to nowe wartości. Multum, non multas - wiele razy, ale nie wiele rzeczy- mówi mądre rzymskie przysłowie.

Trzymaj się planu. Bądź konsekwentna, uparta. Wytrzymasz?

 Obserwujmy przyrodę, mówił Zanussi. Widzimy, że wszystko, co żyje, wkłada wysiłek w istnienie, walczy. Spotkanie z Zanussim przywiodło mi na myśl słowa generała Mc Ravena: „Nigdy, przenigdy się nie poddawaj- to najważniejsza lekcja mojego życia.” Wojskowy przeszedł wielomiesięczny, morderczy trening sił specjalnych amerykańskiej marynarki. Młodzi mężczyźni decydowali, czy nacisnąć  dzwonek znajdujący się w hallu uczelni, oznaczający: „Już nie wytrzymam” - co było jednoznaczne z wyrzuceniem ze studiów bez możliwości powrotu. Dowódca przestrzegał: "Prawdopodobnie będziecie tego żałować całe dalsze życie." Żołnierze, którzy wytrwali wyszli z tego bez szwanku- wspomina McRaven.  Wierz, że każdy człowiek ma talent, misję do spełnienia i szansę na udane, spełnione życie.
 

Powiązane artykuły