Czy jestem uzależniona od social mediów?

Czy jestem uzależniona od social mediów?

Wiadomo, że każde uzależnienie niesie za sobą konsekwencje, niektóre bardzo bolesne i nie zawsze widoczne od razu. Niestety, niełatwo przyznać się przed sobą, że zbyt dużo czasu w codziennym grafiku wypełnione jest przeglądaniem social mediów i przebywaniem w rzeczywistości wirtualnej. Pierwszym krokiem, żeby zachować zdrowy stosunek do swojego smartfona, jest uświadomienie sobie liczby godzin, spędzanych w internecie. Drugim – stanięcie w prawdzie przed samą sobą i odpowiedzenie sobie na pytanie, czy liczba godzin, która wyświetla się w podsumowaniu korzystania z socialmediów jest liczbą, która służy mojemu dobremu samopoczuciu i moim relacjom. Trzecim krokiem jest zastosowanie kilku z wielu możliwych rozwiązań, które pomogą nam odkleić się od smartfona, w sytuacjach kiedy skorzystanie z niego naprawdę nie jest konieczne.

Kilka kwestii wartych przemyślenia:

1. Boisz się, że jeśli nie będziesz na bieżąco zaglądać na Facebooka i Instagrama to coś Cię ominie? Zastanów się, czy raczej nie ominie Cię coś w Twoim realnym życiu, jeśli cały czas będziesz kontrolować wydarzenia w wirtualnym świecie. 2. Media społecznościowe bardzo działają na emocje. Pomyśl na koniec dzisiejszego dnia, ile z emocji i myśli, które krążą Ci po głowie należy do Ciebie, a ile z nich to emocje ludzi, których życie śledzisz na Instagramie. 3. Odpowiedz sobie na pytanie, ile razy w ciągu ostatnich kilku miesięcy miałaś sytuację, w której nieodpisanie od razu na SMSa czy e-maila skończyło się dla Ciebie tragicznie. Zakładam, że nie było ich wcale! To pokazuje, że nasze przywiązanie do telefonu jest nadmierne. Po chwili refleksji warto ustalić konkretne plany, mające na celu na zmniejszenie czasu w social mediach.

Kilka inspiracji, które mogą się u Ciebie sprawdzić:

1. Zacznij od małych kroków – podczas pobytu w domu (np. po pracy) zostaw telefon i laptopa na godzinę w innym pokoju niż ten, w którym przebywasz. Oswajaj się z brakiem telefonu w zasięgu Twojego wzroku. Im dłużej wytrzymasz, tym lepiej. Zapewne będziesz miała odruch chwycenia za telefon, zapytaj wtedy sama siebie, co konkretnie chciałaś zrobić w tym momencie w internecie, a następnie odpowiedz sobie na pytanie, czy na pewno jest to konieczne do zrobienia. Może okazać się, że chwytając odruchowo za telefon tak naprawdę nie masz potrzeby sprawdzenia czegoś ważnego, a jest to tylko efekt przyzwyczajenia bycia ciągle online. 2. Idąc na spacer, zostaw telefon w domu. 3. Jeśli dotychczas w restauracji po otrzymaniu dania wyciągałaś od razu telefon, aby podzielić się z Facebookiem swoją kolacją, to postaw sobie wyzwanie i przez tydzień nie rób zdjęć swojego dania przed jego zjedzeniem. Naciesz SWOJE oczy tym widokiem, aparat w telefonie obędzie się bez tego:) 4. Wyłącz powiadomienia w telefonie z aplikacji, które najbardziej Cię angażują. Zapewniam, że Twoja głowa podziękuje Tobie, gdy częstotliwość dźwięków z powiadomień będzie mniejsza. 5. Ustal przed pójściem spać, jaka będzie pierwsza świadoma czynność po obudzeniu się, szczególnie jeśli dotychczas było to sięganie do telefonu i sprawdzenie portali społecznościowych. Konkretny plan, co robisz zamiast brania komórki do ręki, będzie dla Ciebie ułatwieniem szczególnie o poranku. Życzę Ci powodzenia w walce o każdą minutę w świecie offline. Początki takiego detoksu bywają trudne, ale to również bardzo oczyszczające doświadczenie, które potrafi uporządkować wiele spraw Twojego życia. Przekonaj się sama :) Trzymam kciuki.

Powiązane artykuły