Co to właściwie znaczy, że ktoś ma swój własny styl? Przecież jednak większość osób chce swoim strojem zamanifestować przynależność do jakiejś grupy społecznej bądź też wykazać się znajomością najnowszych trendów w modzie. W związku z tym, taki sposób ubierania nie zawsze jest do końca „ich”. Bo – moim zdaniem – własny styl współgra z całą naszą osobowością i wyraża nas w jakiś sposób. Co tu dużo ukrywać – przez nasz wizerunek przekazujemy otoczeniu mnóstwo informacji o sobie. Na napotkanych osobach możemy tym, jak wyglądamy, wywrzeć dobre lub złe wrażenie. Sprawić, by nas polubiły bądź nie.
Wygląd ma znaczenie
Możesz powiedzieć, że ocenianie po wyglądzie jest krzywdzące i jest to po części prawda, ale przecież ów wygląd nie jest odrębną częścią nas, ale tworzy razem z naszym wnętrzem klarowną całość. Może podkreślać to, jakim typem osobowości jesteśmy.
Jak wyrobić sobie własny styl?
Jeśli o mnie chodzi, to najpierw zastanawiałam się nad tym, co tak naprawdę mi się podoba i w czym będę się dobrze czuć. Inspirowałam się znajomymi osobami, których styl mi się podobał. Oglądałam zdjęcia na Instagramie, przeglądałam blogi modowe. Znalazłam sobie swoją własną ikonę stylu i próbowałam ją na początku naśladować. Po pewnym czasie nabrałam już pewności i umiałam sama tworzyć ciekawe zestawienia. Moją sprawdzoną metodą jest też zapisywanie outfit’ów, które przypadły mi do gustu. W ten sposób mam gotową listę zestawień na przeróżne okazje. Odbiera mi to dużo stresu, nie muszę się za każdym razem denerwować, że kompletnie nie mam czego na siebie włożyć. A to jest chyba problem znany każdej dziewczynie. Mój styl na razie często się zmienia, bo – chyba jak większość nastolatek – szukam w jakimś sensie siebie prawdziwej.