Taniec towarzyski - kilka porad od specjalistów dla amatorów

Taniec towarzyski - kilka porad od specjalistów dla amatorów

Być może nigdy nie uczyłaś się tańczyć, uważasz, że taniec to żadna filozofia i wystarczy tylko poruszać się w rytm muzyki, żeby dobrze się bawić. To prawda, tańcząc solo, nie musisz kierować się żadnymi szczególnymi zasadami, wystarczy, że ty będziesz czuć się dobrze na parkiecie i nie będziesz nikomu zawadzać. Sprawa wydaje się jednak trochę bardziej skomplikowana, jeśli chodzi o taniec w parze. To nie zabawa dla indywidualistów! Tutaj musisz przestrzegać pewnych reguł, które pozwolą czuć się komfortowo zarówno tobie, jak i twojemu partnerowi lub partnerce. Jeśli znudziło ci się bycie solową królową, bądź królem parkietu i chcesz poczuć się pewniej tańcząc w parze, to artykuł właśnie dla ciebie. Z pomocą ekspertów: profesjonalnego instruktora Salsy – Anthony’ego Barrow oraz jego partnerki Kingi Barrow, udało mi się stworzyć kilka wskazówek dla amatorów tańca, które wprowadzone w życie mogą znacznie umilić taniec parom oraz pomóc uniknąć ewentualnych błędów i potknięć.
  • Nie ulega wątpliwości, że to partner powinien prowadzić w tańcu i jeśli coś pójdzie nie tak jak być powinno, wina leży po jego stronie. Partnerka jednak, może mieć całkowicie czyste sumienie tylko wtedy, kiedy zrobi wszystko, co w jej mocy, aby ułatwić zadanie partnerowi. To, jak zaprezentuje się na parkiecie zależy w największym stopniu od tego, jak poprowadzi ją partner, dlatego powinna ufać mężczyźnie i pozwolić sobą kierować. Musi cały czas być gotowa na przyjęcie gestów ze strony partnera. Ręce powinna mieć zgięte w łokciach, dłonie wyciągnięte w stronę partnera, na wysokości talii.
  • Mężczyzna powinien być przede wszystkim zdecydowany. Kiedy zaczynie się wahać, łatwo może dojść do potknięcia. Jego zadaniem jest nie tylko prowadzenie tańca, ale również dbanie o bezpieczeństwo partnerki. Powinien starać się zachować odpowiednia odległość od możliwych w wystąpieniu przeszkód oraz asekurować kobietę tak, aby razie w potrzeby uchronić ją przed upadkiem. On ma sprawić, aby kobieta pięknie wyglądała w tańcu.
Warto zwrócić uwagę na sprawę najbardziej podstawową dla tancerza, jaką jest pozycja wyjściowa. Zarówno partner jak i partnerka muszą pamiętać o zachowaniu wyprostowanej postawy ciała i odpowiednim napięciu mięśni.taniec8 nie
  • Oczywiście nie chodzi tutaj o to, żeby być całkowicie sztywnym i spiętym, bo to z pewnością nie ułatwi tańca, a jedynie ograniczy ruch. Musimy sprawić, aby mięśnie pomagały utrzymać ciało w pozycji pionowej, kontrolować ruchy i zachować równowagę. Partnerka kładzie dłoń (zwykle lewą) na ramieniu partnera, natomiast partner mniej więcej w miejscu łopatki partnerki.
Powinno to wyglądać mniej, więcej w taki sposób: taniec6taniec7 Zdarza się również, że wprowadzany w życie jest nieco inny, ale również, jak najbardziej poprawny sposób ułożenia dłoni, jak na zdjęciach poniżej: taniec4 taniec5 W powyższym ustawieniu, powierzchnia dłoni, którą dotykamy osobę towarzyszącą jest mniejsza niż w przypadku wymienionym jako pierwszy, dlatego zdarza się, że sposób ten jest interpretowany jako bardziej elegancki, zwłaszcza, kiedy tańczymy z obcą nam osobą. Znacznie częściej stosowane jest jednak ustawienie pierwsze. Jeśli chodzi o drugą rękę (najczęściej prawą), czyli tą która spotyka się bezpośrednio z ręką osoby nam towarzyszącej, bardzo ważne jest to, aby dłonie tańczącej pary tworzyły tzw. „haczyk”, jak na zdjęciu niżej:taniec2 Zarówno mężczyzna jak i kobieta muszą strać się utrzymać ten chwyt, ponieważ, jeżeli któraś ze stron rozprostuje palce, w przypadku oddalenia się od siebie partnerów, dłoń partnerki wysunie się z dłoni partnera, co może skończyć się katastrofą. Uwaga! Tworząc „haczyk” nigdy nie wolno asekurować się kciukiem. Sprawia to, że chwyt staje się mniej elastyczny i dla obu stron może to być bardzo bolesne w skutkach, kiedy para w gwałtowny sposób oddali się od siebie. Możemy uszkodzić sobie palce czy też (tutaj ostrzeżenie raczej w stronę partnerów), jeśli partnerka ma długie paznokcie, może dojść do rozlewu krwi. Taniec nie1
  • Kiedy dłonie będą już bezpieczne, warto nie zapomnieć o tym, aby w zatroszczyć się również o ramiona. Jeśli partner i partnerka mocno trzymają się za ręce i raptownie odsuną się od siebie na znaczną odległość możemy je nadwyrężyć a w szczególnie poważnych wypadkach, mogą nawet wypaść z obręczy barkowej.
  • Aby uchronić się przed tego rodzaju kontuzjami, należy dbać o to, aby odległość dzieląca nas od osoby towarzyszącej nie była zbyt duża. Do tego niezbędne jest użycie mięśni. Ramiona tańczącej pary powinny działać jak sprężyna, która w pozycji wyjściowej ma kształt litery „W”.
taniec3
  • Ta „sprężyna” może zmieniać swój stopień naprężenia, ale nie możemy doprowadzić do jej całkowitego wyprostowania. Dlatego też partner nie może pociągać dłoni partnerki ze zbyt dużą siłą, ale również partnerka powinna mieć tak naprężone mięśnie, aby stawiać odpowiedni opór. Pozwoli to uniknąć nie tylko urazów, ale również szarpania, które bardzo źle prezentuje się w tańcu Jeśli partnerka nie będzie korzystała z mięśni swoich ramion, pociągniecie ze strony partnera, nawet niedużej siły, może okazać się dla niej zbyt mocne.
  • Wbrew pozorom, bardzo istotne jest również to, jaki strój wybierzemy do tańca.
Mężczyźni zwykle nie mają problemu z podjęciem decyzji i po prostu, całkiem słusznie z resztą, na elegancką imprezę ubierają garnitur. Problem zaczyna się w przypadku pań. Bardzo ważne jest to, aby kobieta, która wybiera się na przyjęcie taneczne, zwróciła uwagę nie tylko na piękno swojego stroju, ale również na jego funkcjonalność. Przykładowo obcisłe spódnice znacznie ograniczają ruchy oraz podwijają się w tańcu, a krótsze, szyte z koła, podczas obrotów unoszą się na tyle mocno, że jeśli nie mają podszewki, mogą odsłaniać bieliznę. Warto też odpuścić sobie pokaźne dodatki np. wielkie kolczyki, naszyjniki na długich łańcuszkach, treny itp., ponieważ mogą być utrudnieniem dla prowadzącego partnera.
  • Jeśli chodzi o buty, to zarówno te damskie jak i męskie, powinny być przede wszystkim wygodne. Warto zwrócić uwagę na to, żeby ich podeszwa nie ślizgała się zbyt mocno na parkiecie, ale żeby umożliwiała swobodne poruszanie się. Buty z gumową podeszwa zdecydowanie nie nadają się do tańca. Męskie, profesjonalne buty do tańca maja podeszwę skórzaną, natomiast damskie, welurową. Jeśli ktoś często tańczy, również amatorsko, warto zaopatrzyć się w takie obuwie. W przypadku pań, dobrze sprawdzają się buty na obcasie, ponieważ w pewien sposób „zmuszają” do zachowywania wyprostowanej postawy ciała, nie można jednak przesadzić z jego wysokością, aby móc swobodnie się poruszać.
Jeśli zarówno partnerka jak i partner zastosują się do powyższych porady, z pewnością oboje będą dobrze prezentowali się parkiecie. Dobrej zabawy!   Artykuł pochodzi z bloga www.skautodama.wordpress.com

Powiązane artykuły

HTML Button Generator