Być albo nie być… jak mama

Być albo nie być… jak mama

Dzień Matki to wielkie, choć intymne, święto. Wyraża się w nim największa miłość dziecka do matki, mieści się szacunek i wdzięczność, jakie nasza kultura i wiara nakładają na nas wobec tych, którzy dali nam życie i przeprowadzili przez okres bezbronności i bezradności dzieciństwa do dojrzałości. To jedno z bardziej wzruszających świąt i czujemy, że powinno być piękne, wyjątkowe, pełne bliskości. Co jednak zrobić, kiedy tak nie jest? Czasem niełatwo obudzić w sobie dziecięcą wdzięczność i spontaniczność wobec mamy. Nie zawsze jest łatwo przytulić się do niej, a odczuwana niechęć i opór rodzą ból córki, żal i nierzadko poczucie winy. Co zrobić, kiedy Dzień Matki jest dniem trudnym? Nie chcę Was pouczać i dawać rad. Najpiękniej w życiu jest odnajdywać samodzielnie własną drogę. Ale opowiem Wam o córkach oczami matki. Niejednej z Was może to pomóc w zrozumieniu tego, w jakim miejscu, w jakich okolicznościach, jesteście teraz Wy same. Święto Matki to cudowna okazja, by mamę – tę najważniejszą osobę w życiu – potraktować wyjątkowo, zobaczyć inaczej, z boku. W tym jednym dniu mama przestaje być na chwilę bytem oczywistym, zawsze obecnym i powszednim. Mama staje się Królową. Od dziecka uczymy się wyrażania miłości i wdzięczności mamie. Laurki, bukieciki, obrazki, liściki, pierwsze nieporadne rękodzieła – chłopcy czy dziewczynki, bez różnicy. Wyrażanie miłości uszczęśliwia obie strony i rodzi więź. Każde dziecko całym sobą kocha mamę miłością ślepą i bezkrytyczną. Ta miłość jest jak tlen – niezbędna do przeżycia, dlatego potrafi przetrwać nawet w warunkach „beztlenowych” – takich, kiedy miłość komu innemu nie  przyszłaby do głowy. Zostałam kiedyś zaproszona do współpracy przy książce „Mama jest piękna i chuda” (Daga Duke, Joanna Sztaudynger, Łódź 2014). To, rozpisana na kilka nieprzewidywalnych głosów, kobieca opowieść o macierzyństwie. Znalazły się tam wypowiedzi naszych dzieci o nas, mamach. Jedna z moich, wówczas kilkuletnich, córek powiedziała: „Moja mama jest mądra. Wie, która łyżka jest do zupy, a która do sałaty”. Bycie mamą kilkulatka jest cudowne. Cokolwiek zrobisz, wzbudzasz zachwyt. Wady są Twoimi zaletami. Zalety – magicznymi mocami. Każdy błąd czy krzywda zostaną wybaczone i zapomniane. Potrzebna jest ogromna dojrzałość i siła autorefleksji, by niechcący nie nadużyć tej bezkrytycznej relacji. Dzisiaj moje córki są starsze niemal o dekadę i o wiele bardziej wymagające. Wiedzą, że to po części moja zasługa – pokazuję im, jak rozpoznawać swoje potrzeby i staram się wspierać je w samodzielności, również tej emocjonalnej. Przytulamy się, śmiejemy, kłócimy i płaczemy na zmianę. Bo choć przestało być między mną a córkami tak błogo i cukierkowo, wciąż jest bezpiecznie. Teraz ja odpłacam za ciepłe łapki i mokre całusy, zachwycając się w duchu wybuchami złości, fochami i wybujałym krytycyzmem, odpowiadając na nie miłością i zrozumieniem. W wadach widzę przyszłą siłę, w zaletach – zapowiedź sukcesu i szczęścia. Za kolejną dekadę wystawią mi rachunek. Moja mama, starsza już dzisiaj pani, zawsze mawia: Dzieci są jak szuflada. Wyciągniesz z niej tylko to, co wcześniej włożyłaś. Jeśli w Dzień Matki bywa Ci ciężko, pomyśl o sobie jak o szufladzie, do której ktoś przez większą część Twojego życia coś wkładał. Rzeczy ładne i brzydkie, w różnych proporcjach. Czasem te rzeczy są przemieszane, a czasem jedne przykrywają drugie. Gdy tylko brzydkie są na wierzchu, spróbuj zajrzeć głębiej. Gdy odczuwasz niechęć, choć w szufladzie same super ciuchy – tym bardziej sięgnij ręką pod spód. Nie bój się być przy tym czującą, myślącą i krytyczną córką. Dojrzała relacja z mamą polega na bezpiecznej, co nie znaczy bezbolesnej, rozmowie dwóch kobiet. Czas „maślanych oczu” skończył się w gdzieś tak w pierwszej klasie gimnazjum, nawet jeśli nie do końca zdawałaś sobie z tego sprawę... I my, matki, dobrze to rozumiemy. Też jesteśmy córkami naszych matek.  

Powiązane artykuły

Odkryć Amerykę

Odkryć Amerykę

Kilka pomysłów na pracę dla studenta lub ucznia

Kilka pomysłów na pracę dla studenta lub ucznia