Cześć, Dziś przychodzę z tematem, który był mi bliski przez ostatnie kilka lat. Nowy Rok to nowe wyzwania, nowe plany, nowe początki. Być może część z was wybiera się na studia do innego miasta albo planuje przeprowadzkę z powodów zawodowych/osobistych. Jak się do niej przygotować? Po pierwsze: budżet Decyzja została powzięta: przeprowadzamy się! Spójrzmy więc na to od strony praktycznej. Za co będziesz żyć? Masz oszczędności? Pracujesz? Studiujesz? Czy jeżeli studiujesz, wystarczy Ci czasu na podjęcie pracy? Czy rodzice będą Cię wspierać? Kiedy odpowiesz sobie na te wszystkie pytania, spróbuj policzyć, jaką kwotą na miesiąc będziesz dysponować. Pomoże ci to obliczyć, ile jesteś w stanie zapłacić za pokój/mieszkanie, ile możesz wydawać na jedzenie, czy możesz pozwolić sobie na drobne przyjemności, takie jak kino czy wypady do kawiarni. Po drugie: mieszkanie Pokój czy mieszkanie? Zależy to od twojego budżetu oraz preferencji. Pokoje w dużych miastach są zdecydowanie droższe, niż mieszkania. Natomiast w małym mieście łatwiej jest znaleźć całe mieszkanie, niż pokój. Gdzie szukać? Jeżeli studiujesz, możesz złożyć wniosek o miejsce w akademiku. Jego zaletą jest relatywnie niska cena wynajmu oraz możliwość nawiązania nowych znajomości. Jeżeli nie studiujesz albo nie przysługuje ci miejsce w akademiku, spróbuj poszukać na stronach: olx.pl, gumtree.pl. Jest również wiele grup na Facebooku, związanych z wynajmem w danym mieście. Warto przejrzeć pojawiające się oferty lub dodać swoje własne ogłoszenie o tym, czego dokładnie szukamy i jaki mamy budżet. Zaletą tych grup jest też możliwość przeczytania komentarzy pod postami. Jeżeli cena jest „z kosmosu”, zostanie to przez kogoś wytknięte. Jeżeli właściciel jest nieuczciwy, mamy szansę się tego dowiedzieć. Oczywiście, nie ze stuprocentową pewnością, szansa jednak jest większa, niż w wypadku zwykłych portali z ogłoszeniami, gdzie nie można zamieszczać komentarzy. Na co zwracać uwagę przy wynajmie? Przede wszystkim na stan mieszkania oraz kontakt z właścicielem. Nie wynajmuj nic bez obejrzenia miejsca na własne oczy. Unikniesz wielu niespodzianek. Zwróć uwagę na to, jak rozmawia się z właścicielem mieszkania. Czy ma do ciebie szacunek, czy odpowiada na wszystkie twoje pytania. Popularną praktyką jest wynajem bez umowy. Zastanów się, czy chcesz ryzykować czy wolisz mieć coś pewnego. Z mieszkań wynajmowanych bez umowy łatwiej i szybciej jest się wyprowadzić, z mieszkań z podpisaną umową proces jest dłuższy, natomiast umowa reguluje wiele kwestii, które w trakcie rozmowy mogą być niedopowiedziane. Po trzecie: weź, co trzeba Mamy pokój/mieszkanie i przygotowany budżet. Teraz czas na pakowanie. Co wziąć ze sobą? Co zostawić w domu? Każdy z nas przez lata gromadził wspomnienia. Przedmioty, mniej lub bardziej wartościowe, zapełniają półki, szafki, szuflady. Wyprowadzka jest dobrym momentem, żeby zrobić porządek z tymi rzeczami, dla których nie ma już miejsca. Możemy je oddać, sprzedać lub wyrzucić, zależnie od tego, w jakim są stanie. Gdy tę część mamy już za sobą, wybierzmy rzeczy, bez których wyprowadzka jest dla nas absolutnie niemożliwa. Jeżeli przeprowadzamy się daleko, mamy ograniczoną ilość miejsca lub ograniczone możliwości przewozu – naszym mottem powinien być minimalizm. Jeżeli przeprowadzamy się bliżej, możemy pomyśleć o tym, żeby wziąć ze sobą więcej rzeczy. Powinniśmy rozważyć również to, czy zamierzamy wracać do naszego poprzedniego miejsca zamieszkania. Jeżeli wyprowadzamy się tylko na studia, prawdopodobnie wrócimy jeszcze nieraz. Jeżeli jest to wyprowadzka definitywna, wtedy nie możemy pozwolić sobie na zostawienie żadnych rzeczy, które mogłyby się nam przydać. Po czwarte: sieć kontaktów Przeprowadziliśmy się. Mamy pieniądze, studia, pracę, mieszkanie. Czas na zbudowanie sieci kontaktów. Mój tata często powtarzał: „Nikt nie jest samotną wyspą”, czym niesamowicie mnie denerwował. Nie mogę jednak zaprzeczyć, że ma rację. Pierwsze kilka dni w nowym miejscu zawsze jest pełne wrażeń. Nie odczuwamy wtedy braku towarzystwa. Jednak im więcej czasu minie, tym większe prawdopodobieństwo, że zaczniemy odczuwać samotność. Warto więc jak najszybciej zadbać o to, żeby to niebezpieczeństwo zminimalizować. Rozejrzyj się w swojej okolicy. Może gdzieś są zajęcia sportowe, na które zawsze chciałaś chodzić, a z braku czasu nie mogłaś? Nawet, jeżeli nie studiujesz, centra sportowe działające przy uniwersytetach często oferują zajęcia taniej, niż zwykłe siłownie/ kluby fitness. Może dołączysz do jakiejś wspólnoty? Może zapiszesz się do szkoły językowej? Możliwości jest wiele. Nie pozwól, żeby Cię ominęły. Przeprowadzka zawsze jest wielkim wydarzeniem. Dla mnie była nim zarówno przeprowadzka do Krakowa, jak i późniejsza przeprowadzka do Portugalii. Trzeba zmierzyć się z wyzwaniami, problemami, nierzadko ze smutkiem i samotnością. Czyli w kilku słowach: trzeba po prostu zmierzyć się z dorosłym, niezależnym życiem. Życzę wam tego, żeby wasze przeprowadzki, gdziekolwiek by one nie były, były obarczone jak najmniejszym stresem. Szczęśliwego Nowego Roku!
