Po co to wszystko? O tym, czy warto się wysilać.

Po co to wszystko? O tym, czy warto się wysilać.

Lubię Beara Gryllsa. Tak, tego przystojniaka, który potrafi na boso wrócić z bieguna północnego do brzegów Afryki w ciągu weekendu i jeszcze przy tym dobrze się bawić .
 
Wśród wielu rzeczy, których dokonał, jest „Poradnik przetrwania w życiu”, napisany dla młodych ludzi. Naprawdę, świetna i mądra książka. „Większość ludzi jest silniejsza, niż im się wydaje. Ta cecha może być przytłumiona i ukryta, ale gdzieś tam w twoim wnętrzu jest niezłomne serce. Odwaga. Wytrwałość. Nie bój się ciężkich czasów, one są twoją szansą, aby zabłysnąć. Zapamiętaj: trudności rozwijają siłę, a burze czynią cię silniejszym” – tych kilka słów z okładki książki są jak życiowe motto człowieka, który z przekraczania siebie uczynił zabawę porywającą tłumy. „Najprostsza prawda o życiu jest taka, że aby dostać to, co czego chcesz, musisz oddać coś innego, coś, co bardzo cenisz – czy to twoje łatwe życie, wieczorne sesje w barze, jedzenie dla poprawy nastroju, czy też własny czas”, pisze Grylls w rozdziale o poświęceniu. Jednak zamiast odmieniać przez przypadki słowo „ofiara”, woli on mówić o dumie.
 
„Zachęcam cię, żebyś wybrał opcję, z której będziesz dumny” – nawet jeśli wiesz, że droga realizowania tej opcji będzie bolesna. Nie ma dumy z osiągania byle czego. Nie da się osiągnąć czegokolwiek bez wysiłku. Jeśli chcesz odczuwać satysfakcję ze swojego życia, nie bój się wybierać. Człowiek ma ograniczone możliwości energetyczne – albo będziesz „pić, jeść, spać jak Tamagotchi…”, albo dokonasz przesunięć.
 
Zrezygnujesz z jakiejś aktywności, przyjemności albo bezczynności, a uzyskaną energię relokujesz w obszar, na którym Ci zależy bardziej. Ofiara to paliwo. Twój power. Jak to inaczej brzmi, prawda? Zanim jednak odpalisz turbo silniki, dobrze się zastanów, na czym Ci zależy. Nie bój się decydować. Rzeczy wyjątkowe osiągają nieliczni, bo niektórzy tylko mają odwagę, by wybrać i tego się trzymać. Większość nie chce się wyrzec łatwego życia i poprzestaje na kilku przyjemnych drobnostkach. Szkoła/praca, dom, odpoczynek. Pomyśl, o czym marzysz. To może być coś naprawdę niewiele większego niż to, co już masz. Może będzie wyjątkowe. A może po prostu tylko nowe w Twoim życiu.
 
Zastanów się, z czego będziesz musiał zrezygnować, żeby mieć więcej czasu i sił na realizację celu. Wybór, decyzja, by pójść nieznaną i wymagającą drogą – jak uprzedza Grylls – może być straszna, ale też ekscytująca. To właśnie takie chwile decydują o tym, jaki smak ma Twoje życie. I od takich decyzji zależy, co przydarzy Ci się w przyszłości – czy będziesz kręcił się do znudzenia w tym, co znajome i przewidywalne, czy też dasz się zaskoczyć. Kolejne zdanie Gryllsa, które bardzo cenię, brzmi: „prawdziwa przygoda zaczyna się, gdy sprawy trochę się komplikują”.
 
Nie ma gwarancji, że ofiara i wytrwałość od razu przyniosą efekt i satysfakcję. Każda prawdziwa przygoda jest nieprzewidywalna, więc roztropni na samym jej początku zakładają, że czekają ich niespodzianki – coś pójdzie nie tak, coś się posypie. Przeszkody niech będą przyprawą dla Twojego przyszłego sukcesu. Zabłysnąć można tylko w ciemności, więc w naprawdę trudnych sytuacjach nie rezygnuj, ale łap wiatr w żagle i tym bardziej zdecydowanie zmierzaj w obranym kierunku. Możesz życie spędzić w tzw. strefie komfortu.
 
Ale pamiętaj, że nawet najwygodniejsze łóżko, zbyt długo eksploatowane, wygniecie się i zacznie uwierać. Grylls nazywa to dołkiem komfortu, który po latach wyradza się w wąwóz, z którego już nie tak łatwo wyjść, nawet jeśli bardzo będziesz tego chciała. Warto być trochę szaloną i pomimo obaw, że zostawiasz za sobą coś znanego i wygodnego, wypracowanego, porzucić to i znowu pomęczyć się trochę, by sięgnąć wyżej, zobaczyć więcej, przeżyć mocniej. „Życie jest krótkie i cenne – przeżyjcie je śmiało”, zanotował w dedykacji z myślą o synach Bear Grylls. Warte są te słowa, by wziąć je sobie do serca!
 
Piękna Dziewczyna
 

Powiązane artykuły

HTML Button Generator