Odkrywanie bogactw złożonych we mnie przez Boga Jakiś czas temu urzekł mnie fragment Księgi Izajasza: „Ja pójdę przed tobą i nierówności wygładzę. Skruszę miedziane podwoje i połamię żelazne zawory. Przekażę ci skarby schowane i bogactwa głęboko ukryte, ażebyś wiedział, że Ja jestem Pan, który cię wołam po imieniu, Bóg Izraela” (Iz 45, 2-3). Długo zachwycałam się tym, co Bóg chce mi powiedzieć w tych słowach. Zapraszam dziś i Ciebie, byś usłyszała o tym, o czym Pan chce Cię dziś zapewnić. Bóg zna moje imię Każda z nas chyba lubi, gdy ktoś zwraca się do nas po imieniu, zwłaszcza osoba dla nas ważna; osoba, która ma wiele spraw na głowie, zna wielu ludzi, ale w tym gąszczu potrafi zapamiętać nasze imię. Czujemy się wtedy zauważone, docenione. Czy mam świadomość, że Bóg woła mnie po imieniu? On zna mnie dokładnie, lepiej niż ja sama siebie. Może to slogan, ale jakże ważne, by on dotarł do mojego serca! Bóg nie tylko mnie zna, ale kocha z moimi zaletami i wadami. On wie o mnie wszystko, również to, czego się wstydzę. Jemu to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie: On, który zna mnie najlepiej, kocha mnie najmocniej. Warto zapytać siebie, czy odczuwam na co dzień Jego czułą obecność? Co przeszkadza mi w doświadczaniu Jego miłości? Bóg idzie przede mną Bóg zaprasza mnie do kroczenia Jego drogą. Chce mnie prowadzić, to On kroczy przede mną. Czasem trudno to dostrzec, zwłaszcza, gdy w naszym życiu wszystko się gmatwa, idzie nie tak... Może trzeba zapytać siebie, dlaczego tak się dzieje. Czy daję się prowadzić Bogu, czy raczej wyprzedzam Go i tylko czekam, aż On zaakceptuje moje wybory? Co mnie zatrzymuje w pójściu za Nim? No właśnie „za Nim”, a nie „przed Nim”... Bóg chce przekazać mi bogactwa Wyraz „bogactwo”, jak czytamy w słowniku języka polskiego, oznacza „ogół dóbr mających dużą wartość materialną; też: zasobność w te dobra” oraz „wielką ilość, różnorodność czegoś”. Myślę, że każdej z nas słowo to kojarzy się pozytywnie, z dostatkiem. A Bóg mówi, że chce nam dać skarby, które są głęboko ukryte. Czyż nie miło pomyśleć, że On o nas myśli, że chce nam pomóc odkryć to, czym nas obdarował, co może jeszcze jest przed nami ukryte. Być może są takie dary, których jeszcze nie dostrzegamy w sobie. Cóż to może być? Talenty... Zastanów się, jakie dary i talenty złożył w Tobie Bóg. Nawet, jeśli już kiedyś to robiłaś, wypisz teraz swoje zalety, to, co uważasz za swoje mocne strony. Podziękuj Bogu za to, czym Cię obdarował. Czy wypisanie swoich darów i talentów sprawiało Ci trudność? Jeśli tak, zastanów się, dlaczego tak się dzieje. Co przeszkadza Ci w cieszeniu się sobą? Co sprawia, że nie wierzysz w swoje możliwości? Jeśli spisanie mocnych stron nie było dla Ciebie trudne, podziękuj Bogu, że możesz cieszyć się Jego darami. Warto też zastanowić się, w jaki sposób rozwijasz swoje talenty. Czy zatrzymujesz je tylko dla siebie, czy też dzielisz się z innymi? Co sprawia Ci trudność w dawaniu siebie innym? Możemy też stanowić nieocenioną pomoc w odkrywaniu bogactw innym. I tu pojawiają się kolejne pytania. W jaki sposób pomagasz innym odkrywać ich mocne strony? Co robisz, by Twoi bliscy, przyjaciele, bardziej wierzyli w siebie? Czy masz świadomość, że jesteś posłana, by wspierać innych w odkrywaniu i rozwijaniu talentów? Doceń dziś osoby, które spotkasz na swojej drodze. Marzenia... O nich już było niedawno., więc tylko kilka słów przypomnienia. Pomyśl o swoich marzeniach: o tych, które już udało się spełnić i o tych, które jeszcze czekają na realizację. Czy te spełnione dały Ci prawdziwe szczęście? Czy w tym, o czym marzysz, jest obecny Bóg? Święta, Nowy Rok – nowe szanse... W dzisiejszym tekście pojawiło się wiele pytań. Czasem trzeba wejść w siebie, zatrzymać się i zastanowić nad sobą, swoim życiem, kim jestem i dokąd zmierzam. Zapraszam Cię do odkrywania skarbów i bogactw, które Bóg pragnie Ci dać... Zapraszam Cię do odkrywania tego, kim jesteś w Jego oczach. Niech ten nadchodzący czas sprawi, że na nowo zachwycisz się Bogiem, sobą, ludźmi, którzy Cię otaczają, światem...
