Rok szkolny trwa już w najlepsze. Czas bardzo szybko ucieka, a na lekcjach sprawdzian za sprawdzianem, kartkówka za kartkówką, pytanie za pytaniem… ???? Jak sobie z tym wszystkim poradzić? Czy jest w ogóle szansa, by choć przez chwilę odetchnąć? Na pocieszenie powiem wam, że już niedługo przerwa świąteczna. A teraz spróbuję coś doradzić. ???? Rok szkolny naprawdę wcale nie musi być taki straszny. Aby dobrze gospodarować czasem, potrzebny jest plan i odrobina organizacji. Każdy z nas jest inny i odpowiada mu inny sposób nauki - dla mnie najlepsze jest dzielenie materiału na mniejsze części. Wolę poświęcić na coś kilka-kilkanaście minut dziennie, niż parę godzin jednego dnia. Wydaje mi się, że mam przez to więcej czasu wolnego, ponieważ nawet nauka w przeddzień sprawdzianu nie zajmuje mi go zbyt wiele. Czy można przesadzić z nauką? Myślę, że nie powinno się całej nocy spędzać nad książkami. Czasem lepiej zrezygnować z nocnych przygotowań do sprawdzianu, niż w ogóle nie spać. Nasze zdrowie jest ważne i musimy o siebie dbać, a siedzenie nad zeszytami do 5:00 rano raczej nie jest dobrym pomysłem. Dobrze jest uczyć się na bieżąco, zwłaszcza z tych przedmiotów, na których nam zależy. Gdy regularnie powtarzamy lekcje, lepiej rozumiemy kolejne tematy, a na sprawdzian pamiętamy już większość informacji. Czasem wystarczy nawet przeczytać jeden temat, by przypomnieć sobie, o czym była mowa na lekcji. Pamiętajmy też o tym, że jesteśmy tylko ludźmi, więc nie zawsze nam wszystko wychodzi. Gdy dostaniemy gorszą ocenę, to przecież świat się nie zawali. Nie warto się od razu załamywać i poddawać. Nawet najlepszym zdarzają się porażki. Dobry plan i odpowiednie podejście sprawią, że rok szkolny stanie się całkiem znośny. Wcale nie musimy rezygnować ze spotkań ze znajomymi czy zajęć dodatkowych, by mieć satysfakcjonujące nas oceny. Należy też znaleźć czas na przyjemności, zwyczajne życie. ????
