Znasz to powiedzenie? „Patrzcie, Amerykę odkrył!”, mawiamy ironicznie, gdy ktoś się puszy odkryciem oczywistości. Dzisiaj, zupełnie bez ironii, polecam całemu światu – tak, odkryjcie Amerykę! Sąd Najwyższy USA potwierdził swoim ostatecznym wyrokiem: aborcja nie jest prawem człowieka gwarantowanym konstytucyjnie. W przeciwieństwie do gwarantowanego przez konstytucję wszystkim obywatelom – narodzonym i jeszcze nie narodzonym – prawa do życia i wolności. Zatem – odkryjcie raz jeszcze Amerykę! Odkryjcie, że dzieci rozwijające się w łonie swoich matek mają prawo do życia i wolności. Stany Zjednoczone, po blisko 50 latach prawa aborcyjnego i uśmierceniu w wątpliwym majestacie tego prawa 63 milionów dzieci (sic!), właśnie to zrobiły – ogłosiły światu prawo do życia, nie do śmierci. „Jak to? Ale co ze mną? Chcecie mnie zmusić do bycia w ciąży i rodzenia?” – podnoszą się niespokojne głosy kobiet, dla których prawo do aborcji było prostą konsekwencją tego, że mają konstytucyjne prawo decydowania o sobie. „Moje ciało – mój wybór. My body – my choice”, powtarzają hasło, któremu trudno na pierwszy rzut oka nie przyznać racji. Tak, ludzie – kobiety na równi z mężczyznami – mają prawo decydować o sobie, również o tym, co dzieje się z ich ciałem… Kryją się tu jednak liczne logiczne haczyki.
My body
Czy dziecko w Twoim łonie to rzeczywiście Twoje ciało? Hm, czy to nie pewna dezinformacja?… Pod tekstem umieszczam genialnie rzeczowy i dowcipny wywód na ten temat w wykonaniu Kirsten Watson, matki siedmiorga dzieci, żony amerykańskiego futbolisty, Benjamina Watsona. Smaczku dodaje jej przemowie fakt, że jest właśnie w ciąży bliźniaczej, oczekując narodzin dwóch chłopców. A więc, jak sama mówi, według niektórych jest kobietą o trzech głowach, trzech sercach i… właściwie to bardziej jest mężczyzną niż kobietą, bo posiada aktualnie dwa małe penisy. My body. Absurdalne? Ale przez chwilę jeszcze podtrzymajmy, że ta mała główka, serce i dodatkowe pary nóg i rąk są ciałem kobiety, z którym ona może zrobić, co zechce – bo konstytucja gwarantuje jej wolność samostanowienia. Postanawia zatem, że nie chce podwójnych członków i zgłasza się do szpitala, żądając aborcji. Jak myślicie, co sprawia, że absolutnie wszystkie kobiety amputują sobie zawsze ten sam rodzaj „zdublowanych” członków: maleńkie głowy, maleńkie serca i drobne nóżki. Jeszcze żadna dotąd nie poprosiła, by usunąć tę starszą część „jej” ciała, a zostawić młodszą… Czyżby dlatego, że te małe jednak nie do końca są ich własne?
My choice
O wielu sprawach dotyczących naszego ciała możemy decydować. Od tego, czy dbasz o swoją dietę, zależy Twoja waga i wygląd sylwetki. Od tego, czy uprawiasz sport, zależy Twoja kondycja i zwinność. Od tego, jak się odżywiasz i ubierasz, zależy, czy łapiesz przeziębienia itd., itp. Możesz decydować, czy biegasz, czy skaczesz, czy pojedziesz tam, a może pójdziesz tu. Jednak, jak już Cię przewieje, po prostu swoje musisz przechorować. Jeśli się przetrenujesz, przez kilka dni będą bolały Cię mięśnie. Jeśli przesadzisz z opalaniem, po prostu zejdzie Ci skóra z pleców… Na rozpoczęty proces, który dotyczy naszego ciała w wyniku naszych decyzji, nie mamy już zbyt wiele wpływu. Podobnie jest z poczęciem dziecka. Owszem, to Twoje ciało i masz wybór, czy podejmujesz bliskość, która może zaowocować poczęciem dziecka. Jednak, jeśli ono już się pocznie, już jest – proces toczy się już prawem natury, a nam pozostaje czekać i obserwować. Jeśli uważasz, że każdy ma prawo sam decydować o swoim ciele, to musisz przyznać również to prawo poczętemu dziecku. Nie decyduj za nie. Żyj i daj żyć innym. https://fb.watch/d_Urk16rt1/
